czwartek, 28 lutego 2013

pia: "Dama Kameliowa" - Aleksander Dumas (syn)

Wymyśliłam, żeby książkom, ludziom i pisarzom dawać drugą szansę. I dobrze, bo Dama za pierwszym razem odbiła się od muru, a za już drugim trafiła - chociaż nie w serce.

I chociaż rozpłakałam się na koniec, to tylko na koniec, bo przez resztę było, owszem, uroczo, owszem, dobrze, ale bez zaskoczenia innego niż to, że książka takiego autora z takiego okresu może być tak lekka.

Dała mi trochę wyobrażenia, dała mi trochę zdziwień i dała dużo przyjemności. Bawiła mnie. I chyba utkwi mi w głowie.

  pia

PS Tak mało czasu, tak mało słów...

1 komentarz:

  1. O co chodzi z tym trafianiem za drugim razem, coś w tym jest..

    OdpowiedzUsuń